Autor |
Wiadomość |
Eeordeburfa7 |
|
 |
Mapdesbur3 |
|
 |
Tepla8 |
|
 |
nikifoor |
Wysłany: Nie 17:04, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Zaraz, zaraz. Grałeś na ławce przed blokiem z kolegami w karty?? I do tego w nocy?????? Dziwne... |
|
 |
Gacopierz |
Wysłany: Śro 22:25, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
Jap... a czemu nie wierzyć? Dobrze MajoneZ że temu nie zachciało się napić trochę soczystej krwi... Bo bym nie miał nikogo na forum
Ale na poważnie, ja też miałem podobne przeżycie. Szedłem sobie porankiem do szkoły (jeszcze podstawówki), na tzw skróty, aż tu nagle z zagajnika rozległ się blachowaty jęk. Dźwięk ten przypominał mi velociraptora z filmu który wtedy niedawno oglądałem... Przyspieszyłem kroku i zwiałem na drogę. Mówiłem o tym kumplom, którzy jak to dzieci... nie zwrócili na to uwagi. Jeden tylko drań, nabrał mnie (jak mi powiedział później) że widział warczące i zębiate stworzenie nad rzeką. Przez parę dni bałem się opuszczać dom, ale w końcu zapomniałem o tym zajściu.
Gdy pewnego dnia znów szedłem skrótem po raz kolejny usłyszałem ów dźwięk, patrzę przerażony w zagajnik...
A to kogut liliputek zalecał się do kury...
Cóż...
Dane mi było więc spotkać Velociraptora spod Wadowic...
Tylko trochę przeewoluowanego...  |
|
 |
MajoneZ |
Wysłany: Śro 19:02, 23 Lis 2005 Temat postu: HMM |
|
NIe wiem czy to było cos niesamowitego ale jak gralismy z kolegami na ławce przed blokiem w karty to za ławką przebiegl jakis dlugi baaardzo szybko poruszający sie kształt był czarny i tak szybko biegl ze był niemal rozmazany, przy tym był bezszelsetny a wtedy byla noc, obrucilismy sie i juz nic nie zobaczylismy(wtedy byla noc)kto chce niech wiezy ale wiekszosc tych co to teraz czyta to nie uwierzy...ja mowie to co zobaczylem ...  |
|
 |